W Kenii odbył się kongres naukowców, podczas którego dyskutowano o poważnym problemie
Najbliżsi biologiczni krewniacy ludzi - naczelne - są w niebezpieczeństwie, ponad połowa ich istniejących gatunków jest na skraju wyginięcia, liczba populacji 75% gatunków małp zmniejsza się. Stało się to znane podczas Kongresu Międzynarodowego Towarzystwa Primatologów w Nairobi (Kenia), donosi Centrum Wiadomości ONZ, donosi Chronicle.info, cytując 112.ua
W kongresie wzięli udział naukowcy z krajów afrykańskich, w których zamieszkuje większość zagrożonych gatunków naczelnych. Na przykład lemur z Madagaskaru może całkowicie zniknąć z powierzchni ziemi - osoba niszczy swoje siedlisko, konsumuje mięso lemurów i zawiera je jako zwierzęta domowe.
Eksperci uważają, że ocalenie tych małp z naczelnych oderwanie od wymarcia jest możliwe tylko przy udziale lokalnych społeczności Madagaskaru.
Ponadto naukowcy wskazują na rzadki przypadek, w którym dwa podgatunki afrykańskiego czerwonego puffiego ptaka znajdowały się na liście zagrożonych małp. Zdaniem ekspertów wskazuje to na pogorszenie ogólnej sytuacji i konieczność podjęcia pilnych działań.
Jednak małpy są zagrożone nie tylko w Afryce. Orangutany z Indonezyjskiego Tapanuli znikną za kilka dziesięcioleci, jeśli dana osoba nie uratuje lokalnego lasu - siedliska tych naczelnych. Do tej pory planuje się tam budowę zapory, która nieuchronnie doprowadzi do wyginięcia orangutanów Tapanuli.
Zobacz także: Na Ziemi pszczoły mogą zniknąć, - naukowcy
Międzynarodowe Towarzystwo Primatologów jednoczy 1200 naukowców z 67 krajów świata. Główne cele największej na świecie organizacji ochrony naczelnych - rozszerzenie współpracy między specjalistami z różnych krajów i promowanie środków ochrony środowiska, w szczególności - siedliska małp.