Nie sposób nie zauważyć, że tej jesieni prezydent Ukrainy Piotr Poroszenko poświęca znaczną uwagę Służbie Wywiadu Zagranicznego Ukrainy (SZRU): w stosunkowo krótkim czasie wydał szereg rozporządzeń, zarówno ludzkich, jak i organizacyjnych.
W szczególności 17 października był odwołał Igora Razinkowa ze stanowiska pierwszego zastępcy przewodniczącego SZRU , 20 listopada odwołał Wołodymyra Sinkevicha ze stanowiska wiceprzewodniczącego SZRU . A wcześniej 13 września prezydent wydał dekret mianowanie szefa Służby Wywiadu Zagranicznego Egor Godzha , który od czerwca 2015 r. był szefem misji Ukrainy w NATO.
Ponadto 7 października Poroszenko przedstawił decyzję Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony „O koncepcji egzekwowania reżimu kontrwywiadu na Ukrainie” powierzając rządowi SBU, Główny Departament Wywiadu MO, Służbę Wywiadu Zagranicznego, Departament Ochrony Państwa, Administrację Państwowej Służby ds. Specjalnej Komunikacji i Ochrony Informacji Ukrainy oraz Komisję Krajową, która prowadzi regulacje państwowe w dziedzinie komunikacji i informacji, aby rozwijać iw ciągu trzech miesięcy zatwierdzić plan wdrożenia tej koncepcji i zapewnić jej wdrożenie.
Przypomniał też o swojej ostatniej decyzji 30 listopada podczas obchodów z okazji 26-lecia Służby Wywiadu Zagranicznego, określenie zadania bezpośrednio dla SZRU .
„Chcę powierzyć do końca grudnia koncepcję optymalizacji Służby Wywiadu Zagranicznego Ukrainy zgodnie ze standardami Sojuszu Północnoatlantyckiego” - powiedział Poroszenko.
W rzeczywistości takie zainteresowanie najwyższego naczelnego wodza i generała głowy państwa głównej agencji wywiadowczej kraju jest całkiem zrozumiałe i uzasadnione, ponieważ liczba ataków terrorystycznych, które mają miejsce ostatnio na ulicach Ukrainy, w tym ataków przeciwko samej inteligencji, nie jest po prostu na głowie.
Spróbujmy więc dowiedzieć się: czym jest Służba Wywiadu Zagranicznego Ukrainy i co czeka ją po optymalizacji do standardów NATO.
Wiadomo z oficjalnych źródeł, że Służba Wywiadu Zagranicznego Ukrainy została założona w odległym 2004 roku w celu prowadzenia działań wywiadowczych w sferze politycznej, ekonomicznej, wojskowo-technicznej, naukowej, technologicznej, informacyjnej i środowiskowej, a także do udziału w walce z międzynarodową przestępczością zorganizowaną. przestępczość, terroryzm, bezpieczeństwo instytucji i obywateli Ukrainy za granicą.
Najwyraźniej wielu wciąż uważa, że oficer wywiadu jest agentem osadzonym w obcych strukturach władzy, który kradnie sekrety warunkowego wroga i, z pomocą różnych rodzajów szyfrów, przekazuje je do ojczyzny. Być może takie agencje wywiadowcze nadal istnieją, ale w naszych czasach oficer wywiadu jest analitykiem, który jest w stanie zbierać i usystematyzować informacje ważne dla bezpieczeństwa i rozwoju jego kraju bez przekraczania jego granic i, co najważniejsze, bez naruszania praw innych krajów.
Co więcej, zaczął praktykować w czasach ZSRR. Historycy sowieckich tajnych służb pisali, że to jednostka zaangażowana w wywiad i rekrutację obcokrajowców na terytorium Unii, ma lwią część wyniku informacyjnego całej struktury wywiadowczej.
Chociaż jest całkiem naturalne, że zwykli obywatele o tym ciele nie wiedzą prawie nic, ponieważ gdyby wszystko było dobrze znane o działaniach SZR, wtedy sens jego istnienia zostałby utracony.
Oczywiście, jak każda inna agencja wywiadowcza na świecie, ukraiński wywiad ma pracowników i za granicą - specjalistów o statusie dyplomatycznym w kraju przyjmującym, którzy gromadzą i analizują informacje z otwartych źródeł, komunikują się z lokalnymi specjalistami w tych lub innych dziedzinach, w których państwo ma ich zainteresowanie i przekazać zebrane dane do centrali. Niemniej jednak główną pracę wykonują funkcjonariusze pracujący na terytorium Ukrainy.
Rutyną współczesnego oficera wywiadu jest przegląd prasy, spotkania z kawą (lub czymś silniejszym) z menedżerami i biznesmenami, dyplomatami i dziennikarzami, przygotowanie suchych notatek analitycznych, które po przejściu przez biura wyższego kierownictwa służb specjalnych leżą na stole przywódców państwa.
Dla Służby Wywiadu Zagranicznego Ukrainy charakterystyczne jest, że nie określa ona własnego kierunku pracy. Odpowiednie zadania, zgodnie z ustawodawstwem, są przedkładane przez prezydenta i Radę Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony (RBNiO), którym kieruje. SZRR wykonuje je i przekazuje wyniki władzom, które już podejmują lub dostosowują swoje decyzje i działania zgodnie z nimi.
W Internecie można znaleźć dowody na to, że w okresie prezydentury Janukowycza w ukraińskich tajnych służbach istniała tendencja, na przykład, gdy formalne zadanie, które miało być wykonane „do jutra”, otrzymało formalny wynik, który zaspokoił „klienta”, podczas gdy w rzeczywistości sytuacja było inne.
Wszystko to wylądowało na Ukrainie u boku wiosny 2014 r., A konsekwencje tego systematycznego upadku służb wywiadowczych wciąż się zbierają. Dlatego reforma SZRU z dość wysokimi standardami NATO i rosnąca uwaga poświęcona temu procesowi przez prezydenta kraju są dość logiczne.
Ponadto sam Sojusz Północnoatlantycki niedawno zreformował swoją służbę wywiadowczą. W odpowiedzi na zmianę zagrożeń stwarzanych przez zachowanie Rosji oraz wzrost terroryzmu i niestabilności na wschodzie, Sojusznicy postanowili gruntownie zrewidować podejście NATO do organizowania i analizowania działań i informacji wywiadowczych. Konsekwencją tego stało się utworzenie nowej jednostki na początku tego roku, zatytułowanej „Joint Intelligence and Security Division” (JISD). Jednostka ta składa się z dwóch części: wywiadu (ze zintegrowanym wywiadem cywilnym i wojskowym) i bezpieczeństwa (Biuro Bezpieczeństwa NATO).
Mówiąc najprościej, 270 osób zostało zreorganizowanych z różnych krajów i z różnymi kulturami pracy w jeden działający mechanizm. Rzeczywiście, wcześniejsze kraje wywiadowcze NATO „organicznie” rozwijały się przez lata bez ogólnego planu generalnego. I choć to „dziedzictwo” jest dość bogatym zasobem, wspólne planowanie i koordynacja wszystkich działań było trudnym zadaniem, z którym, jak się wydaje, udało się Sojuszowi.
Zakładając pierwszego Asystenta Sekretarza Generalnego NATO ds. Wywiadu i Bezpieczeństwa, Arnda Freitaga von Laurinhoffena, w pierwszym roku pracy Wspólnej Inspekcji i Pionu Bezpieczeństwa, produkt wywiadowczy Sojuszu wzrósł o 25% rok do roku.
NATO rozumie, że granica między cywilem a wojskiem, między wojną a pokojem, staje się coraz bardziej zamazana. Wszystko to sprawia, że niezbędne jest lepsze zintegrowanie cywilnego i wojskowego wywiadu Sojuszu w jedną, skuteczną strukturę zdolną do zapewnienia Radzie Północnoatlantyckiej i Komitetowi Wojskowemu NATO spójnego obrazu rozpoznawczego. A jeśli chodzi o Ukrainę, te wyzwania są również w czasie, orientacja ich inteligencji na standardy NATO nie jest kaprysem osobnego urzędnika, ale wymogiem czasu.
Jednocześnie Ukraina nie tylko ma kogoś i jest coś do nauczenia się. Ukraina ma też coś do nauczenia. W ostatnich latach ukraiński wywiad, choć zmuszony, miał okazję zdobyć takie doświadczenie, które z oczywistych powodów zostało pozbawione większości państw członkowskich NATO. Dlatego włączenie Służby Wywiadu Zagranicznego Ukrainy do struktur wywiadowczych NATO powinno stać się wzajemnie korzystną symbiozą. Zwłaszcza na tle niewłaściwego zachowania zwykłych wrogów.